piątek, 10 stycznia 2014

Rozdział 8 - Wyjaśnienia

Dobra jak wczoraj obiecałam - rozdział 8! I też jak obiecałam jest trochę dłuższy. Mam nadzieję, że wam się spodoba ^^ Więc zapraszam do czytania!



ROZDZIAŁ 8

WYJAŚNIENIA

   Siedziałam z Rikerem na ławce na małym placyku. Wiedziałam już wszystko, co chciałam wiedzieć.
   Okazało się, że chodził za mną z powodu mojego wylądowania w szpitalu. Było to tak, że gdy schylałam się po telefon, uderzył mnie drzwiami. Po prostu nie zauważył mnie, a ja nieszczęśliwie musiałam dostać mocno z głowę. Zadzwonił po karetkę i odwiedzał mnie w szpitalu, żeby się upewnić, że nic się poważnego nie stało. Nie udało mu się jednak mnie złapać samej, więc zdobył mój adres i zostawił wiadomość na karteczce z nadzieją, że ją znajdę.
   Nie powiem, że strasznie mi ulżyło, że to właśnie on był teraz tutaj ze mną. Nikt, kogo bym w ogóle nie znała. Nikt, kto mógłby okazać się jakimś niebezpiecznym człowiekiem. Nikt taki, tylko człowiek, którego uwielbiałam, widząc go na zdjęciach czy filmikach z wywiadów. To był mój idol. Gdy widziałam jego lub jakiegokolwiek członka R5 w telewizji, uśmiechałam się do ekranu jak głupia. Po prostu uwielbiałam ich takimi, jacy są przed kamerami, a tak na prawdę, to ja ich kompletnie nie znam. Nie wiem, jacy są w codziennym życiu, ani co robią w wolnych chwilach. Jak spędzają urodziny swoich rodziców, czy co robią w nudny, sobotni dzień, gdy nie siedzą w samolocie, nie mają prób, lub nie piszą nowej piosenki. Mogłam się tego jedynie domyślać, podobnie jak reszta jego fanów.
   Przyjrzałam się dokładnie chłopakowi. Jego umięśnione ręce i brzuch opinała koszula w kratę, którą nosił wcześniej pod bluzą. Blond grzywka przysłaniała jego bystre i ciepłe brązowe oczy. Uśmiechał się delikatnie, co dodawało mu dużo uroku.
   - Masz jeszcze chwilkę? - spytał, wyrywając mnie z zamyślenia.
   - Tak - odpowiedziałam nieśmiało. - Chyba tak.
   Riker uśmiechnął się jeszcze szerzej.
   - To co powiesz, na mały wspólny obiad? - spytał, a ja wytrzeszczyłam oczy z zaskoczenia. - Chciałbym trochę lepiej poznać osobę, którą wysłałem do szpitala.
   Zaśmiałam się.
   - Przydałoby się - przytaknęłam, a chłopak też się roześmiał.
   Wstaliśmy z ławki, a Riker od razu zaczął prowadzić mnie do sobie znanego celu.
   - Mamy tylko nadzieję, że nie będzie żadnych fotografów - rzucił, rozglądając się. - Najgorsze jest to, że wieść, że ktoś z R5 wysłał cie do szpitala, już się lekko zdążyła roznieść - powiedział nagle zmartwiony. - Reporterzy nas niszczą. Ciągle na stronach pojawiają się wpisy o tym, a gazety też nie oszczędzają papieru. Nie wiem, jak się po tym pozbieramy - zakończył, a ja dostrzegłam smutek w jego brązowych oczach.
   - Nie martw się - powiedziałam odruchowo. Wiedziałam, że to jednak nie starczy. - Przecież oni nie wiedzą jak na prawdę było.
   - I w tym właśnie problem - przerwał mi Riker. - Piszą coś, zmyślają... Nie znają prawdy i wypisują same kłamstwa - powiedział chłopak, a ja tym razem dostrzegłam lekką złość w jego oczach. - Rozeszła się nawet plotka, że ktoś z zespołu cie pobił!
   - Słuchaj naprostujemy to - starałam się pocieszyć Rikera. - Powiem im, jak na prawdę było i obiecuję, że nie poślę cię do sądu - zażartowałam, lecz chłopak wziął to na poważnie.
   - Na prawdę? - spytał, a ja przytaknęłam głową. - Zrobisz to dla mnie? Dla zespołu? Wiesz, że sprawę w sądzie masz wygraną i że możesz dostać kupę pieniędzy...
   - Uważaj, bo się rozmyślę - zagroziłam Rikerowi i razem się roześmialiśmy. - Będzie dobrze.
   Po tych słowach zapadła trochę niezręczna cisza.
   - Wiesz ja uwielbiam R5 i nigdy bym was nie skrzywdziła w taki sposób - powiedziałam nagle, po czym przestałam zawstydzona. Na policzkach pojawił mi się rumieniec. - Znaczy uwielbiam z tego co was widzę w telewizji, bo tak naprawdę, to was nie znam - dodałam. - Szkoda, ale teraz mam szansę.
   - Tak? My lubimy spełniać marzenia naszej R5 Family. Sami do niej należymy - przytaknął po krótkim namyśle. - Więc teraz masz okazję mnie poznać - mówiąc to, Riker puścił do mnie oko. - A jaka jest twoja ulubiona piosenka?
   - Gdybym zaczęła ci wymieniać, to trochę by to potrwało - ostrzegłam. - Ale kocham Cali Girls, Forget About You, Loud... Dużo tego - przyznałam. - I świetna jest też wasza piosenka Ready Set Rock. A ty? Jaką lubisz najbardziej? - spytałam.
   Riker zastanowił się chwilę.
   - Też ich jest kilka - przyznał. - Nie potrafię wymienić, w szczególności, że niektóre śpiewam.
   Pomyślałam przez chwilę nad jego słowami, po czym pokiwałam głową. Nagle rozległ się dźwięk dzwonka i Riker wyjął telefon z kieszeni. Spojrzał na mnie, dając do zrozumienia, że musi odebrać. Skinęłam tylko głową, a on przyłożył telefon do ucha. Nie mówił dużo. Słuchał przez chwilę, po czym spytał mnie, czy reszta ekipy razem z Rylandem mogą przyłączyć się do naszego obiadu. Zaskoczona, a jednocześnie podekscytowana odpowiedziałam:
   - Jasne.
   Po tym gadali chwilę przez telefon, a ja spytałam.
   - A gdzie właściwie idziemy?
   Riker przerwał rozmowę i odpowiedział:
   - Myśleliśmy nad taką restauracją... - myślał przez chwilę. - Zawsze zapominam jej nazwy. No w każdym razie w centrum miasta.
   - A nie możemy iść po prostu na pizzę? - spytałam pod nosem, a Riker uśmiechnął się szeroko, po czym parsknął śmiechem. Rzucił kilka słów do telefonu, po czym zameldował:
   - W takim razie idziemy na pizzę. Wszyscy nie mają nic przeciwko, więc...
   Też parsknęłam śmiechem. Chcieli mnie zabrać to jakiejś pewnie eleganckiej restauracji, a ja zaciągnęłam ich na pizzę...
   Zapowiadał się świetny obiad.

_______________


To tyle! Zostawiajcie komentarze albo piszcie swoje opinie na mojego Fb ;) Możecie znaleźć mnie także na TT ( @Emilia_Official). Więc... Piszcie, czy wam się podoba, piszcie, co wam nie pasuję i możecie również zadawać pytania dotyczące rozdziałów, jeśli czegoś nie zrozumiecie. Nie bójcie się, bo ja na prawdę nie gryzę, a komentarze mnie motywują do dalszego pisania. No a teraz do zobaczenia w następnym poście!


PS Widzieliście zapowiedzi do teledysku piosenki R5 (I Can't) Forget About You?? Tutaj macie jak na razie 2 i czekamy teraz na resztę i na sam teledysk oczywiście też! Wstawię wam go tutaj, a jak na razie macie tylko krótkie filmiki :

Ratliff - http://www.youtube.com/watch?v=uS4pdJUY8Rc&feature=youtu.be
Rocky - http://www.youtube.com/watch?v=WBroHgqCgDM

3 komentarze:

  1. Bardzo fajny rozdział :3 Szkoda że taki krótki ;c Ciekawią mnie dalsze losy dziewczyny jak i zarówno R5 no i jak odbędzie się spotkanie i obiad ;) Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie piszesz. :) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń